Jesienna moda z pozoru w żadnym wypadku nie zachęca do minimalizowania zawartości szafy. W porównaniu do lekkich strojów na wiosnę czy lato, jesienią potrzebujemy przecież znacznie większej liczby elementów garderoby, by zachować ciepło. Mimo to warto dać minimalizmowi odzieżowemu szansę, by uprzyjemnić sobie melancholijne, deszczowe dni.
Minimalizm w szafie – ale po co?
Pewnie każda kobieta wie, że sprawne znalezienie przed wyjściem pasującej czapki, szalika czy rękawiczek potrafi stanowić prawdziwe wyzwanie. Czy to znaczy, że ich posiadaczka ma za mało dodatków i powinna udać się na zakupy w poszukiwaniu czegoś bardziej pod kolor? To popularna opinia, jednak w rzeczywistości jest wręcz przeciwnie.
Tę prawdę o swojej szafie odkryły minimalistki odzieżowe, które dzięki radykalnemu ograniczeniu liczby przechowywanych w niej ubrań mogły na nowo odnaleźć radość z zabawy modą. Odzież damska na jesień jak najbardziej może składać się z kilkunastu doskonale skomponowanych elementów. Co więcej, czas poświęcony na taką przemianę zaowocuje niesamowitymi oszczędnościami czasowymi każdego dnia.
Projektowanie zestawów – klucz do bezstresowej mody
Od czego zacząć tworzenie minimalistycznej szafy, jeżeli nie mamy o tym pojęcia? Sam zakres tego działania, obejmującego konieczność uważnego przyjrzenia się dotychczasowym wyborom ubraniowym, może przyprawić o niechęć czy zawroty głowy. By wyjść z impasu, warto zastosować jedną ze skuteczniejszych strategii modowego minimalizmu.
Wydaje się ona wprost stworzona, by z zalewu posiadanej odzieży damskiej na jesień wydobyć ukrytą tam elegancję i komfort. Jaka to strategia? Bardzo prosta – zarówno ubrania, jak i dodatki powinny zostać skomponowane w konkretne zestawy, w których wszystko do siebie pasuje. Ale uwaga! Jeśli uda nam się stworzyć nie 5 czy 10, ale sto zestawów, to pewny znak, że dobrze byłoby nieco ograniczyć stan posiadania.
Baza kolorystyczna – ubrania na każdą okazję
Pomysł bazy kolorystycznej to idea, po którą minimalistki sięgają z wielkim entuzjazmem. Nic w tym dziwnego – dzięki wyodrębnieniu kilku najważniejszych kolorów, w których jest nam do twarzy, mamy do dyspozycji elastyczną, a przy tym kreatywną szafę. Odzież damska na jesień nie musi być przy tym inspirowana modnymi kolorami danego sezonu.
Najistotniejsza jest tu własna satysfakcja posiadaczki danego stroju, nie to, w co chcieliby ją ubrać projektanci. Nie znaczy to, że nie warto dokupić brakującego granatowego płaszcza czy czerwonej czapki, jeśli to właśnie te kolory stanowią nasze drugie ja. Warto jednak zastanowić się, czy z równą przyjemnością będziemy spoglądać na nie za rok.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Salko.